Artykuły

Jaką mangę możesz przeczytać? 15 odcinków mangi

Zawsze ekscytujące jest słyszeć, że twoja ulubiona manga doczeka się adaptacji anime.

Widok twoich ulubionych postaci nabierających ruchu i kolorów, a także nowego głosu to niesamowite przeżycie. Jednak nie wszystko jest kwietnikiem róż.

Symbole zastępcze, słaba animacja, słaba gra głosowa i kiepski wybór muzyki mogą zrujnować nawet najlepszą mangę, ponieważ dostosowuje się do ekranu.

Znając tę ​​niefortunną prawdę, oto nasze wybory mangi, które są w rzeczywistości lepsze niż ich adaptacje anime.

15. Pięść Gwiazdy Północnej


Opowieść o Kenshiro na postapokaliptycznym pustkowiu to opowieść o okrucieństwie i śmierci.

Manga jest wypełniona po brzegi wspaniałą sztuką, postaciami i krwią.

W anime niestety tylko jedno jest prawdziwe: krew.

Oczywiście jakość nie jeststraszny .

Ale w porównaniu ze źródłem to wyraźnie za mało. Dodaj nieciekawe postacie i historie, których nie ma w mandze, a otrzymasz rozczarowujący kawałek, który blednie w porównaniu z rzeczywistością.

14. Jeden cios Man


One Punch Man opowiada historię Saitamy, bohatera, który jednym ciosem potrafi pokonać każdego wroga.

Sztuka jest tutajniesamowity , jest to jedna z najlepiej opublikowanych mang.

Z tego powodu pierwszy sezon anime wyszedł z dużym oczekiwaniem i zagrali pięknie.

Ale w drugim sezonie nastąpiła zmiana studia, co wywołało wątpliwości wśród fanów… wątpliwości, które niestety były uzasadnione.

To wcale nie jest straszne.

Ale w porównaniu do tego, co mieliśmy wcześniej i ze źródłem, to po prostusmutny .

13. Najsilniejszy uczeń w historii Kenichiego


Kenichi to zwyczajny chłopakbez żadnych umiejętności do sztuk walki i sztuk walki.

Ale po tym, jak trudniej niż kiedykolwiek pokonać swojego tyrana, widzi, że jest atakowany przez coraz potężniejszych wrogów.

Skutkuje to tym, że musi ciągle dostosowywać się do okazji, aby zachować wolny czas.

Jest to dość prosty zestaw do walki shounen i jest całkiem niezły w tym gatunku. Ma fajne postacie i ciekawe walki, które są rozsiane po całej serii.

Jednak anime nie osiąga żadnego z tych punktów.

Słaba animacja ze statyczną walką, przytłumioną muzyką i kiepską grą głosową czynią z tej wciągającej historii niezapomniane anime.

12. Siedem grzechów głównych


Siedem grzechów głównych to shonen osadzony w magicznym średniowiecznym świecie.

Wykonano animację pierwszych dwóch sezonówbardzo dobrze i został wysoko oceniony przez fanów.

Ale ten sam los spotkał One-Punch Mana i to anime.

Zmiany w studiu animacji zaowocowały poziomem jakości, który stał siędużo poniżej średniej, co wywołało poruszenie wśród fanów.

Jeśli chodzi o Siedem Grzechów Głównych, oszczędź ból serca i czytaj dalej mangę.

11. Kolekcja Junji Ito


Junji Ito jest jednym z największych autorów horrorów manga, z unikalnym i szczegółowym stylem artystycznym, który może zaszczepić strach u prawie każdego.

To anime zaczerpnęło kilka historii z jego prac i stworzyło niemal spersonalizowaną adaptację.

Jednak nie mógł wychwycić najmniejszego przerażenia z jego źródła.

Nadmiernie uproszczona grafika, wraz z zabawną atmosferą zamiast niepokojącą, tworzą okropne horrory anime w porównaniu z materiałem źródłowym.

10. Toriko


Toriko to typowy bojowy shonen, z tą różnicą, że skupia się na jedzeniu (dosłownie wszystko dotyczy jedzenia).

Anime miało też sporo dobrego materiału. Więc co poszło nie tak?

Epizody wypełniacza, postacie wypełniacza (nawet pojawiające się i mające wpływ na łuki broni), osądzanie w bitwach (bez względu na stopień obrażeń, nie ma krwi) i niektóre sztywne (i dziwnie błyszczące) animacje.

9. Jeden kawałek


One Piece to niesamowita manga.

Po podróżach i przygodach załogi Straw Hat czeka Cię niezapomniane wrażenia.

I chociaż anime dobrze oddaje to uczucie, nie jest pozbawione wad.

Po pierwsze, tempo jest okropne, a niektóre niesławne odcinki dostosowują treśćpół rozdziału .

Po drugie, odcinki wypełniacza. W większości długich anime czasami trzeba tworzyć zamknięte łuki, aby oderwać się od mangi.

Po trzecie, jakość animacji to kolejka górska, od świetnej (jak historia Wano) do okropnej (jak historia Dressross).

Podsumowując, anime nadal ma kilka naprawdę dobrych części, takich jak dział muzyki i aktorstwa głosowego, więc warto je obejrzeć, jeśli jesteś fanem.

Ale jeśli musisz wybrać jeden ze sposobów, aby cieszyć się historią, manga jest odpowiedzią.

8 Ghul tokijski


Tokyo Ghoul to jedna z najlepiej sprzedających się mang seinen i nie bez powodu.

To świetna historia z dobrze rozwiniętymi postaciami i piękną grafiką.

W anime postanowiono upchnąć jak najwięcej rozdziałów w każdym odcinku. W rezultacie bohaterowie byli niedorozwinięci, zachowywali się irracjonalnie i ginęli bez żadnego ciężaru emocjonalnego.

Animacja jest nadal dobra, a muzyka może być fajna, ale manga jest o wiele lepsza, że ​​nawet nie jest zabawna.

7 Zabijanie Akame Ga


Akame Ga Kill podąża za gangiem zabójców, którzy zabijają ich w drodze do lepszego królestwa.

To ciemniejszy shounen, który używa śmierci, krwi i krwi jako argumentu – i dorzuca tu i tam trochę komedii, by nie było tak mroczne.

Anime wykorzystuje ciemniejszą stronę mangi w pierwszych kilku odcinkach, aby przyciągnąć nowych widzów, ale wydaje się, że jest zbyt przestraszony, aby kontynuować to później. To pozwala komedii zająć pierwsze miejsce, co niejako nie docenia jej głównej atrakcji.

Również później fabuław pełni zbacza do niezbyt dobrego miejsca.

Zasadniczo przeczytaj mangę.

6. Wybielacz


Bleach był jednym z trzech głównych filarów magazynu Shounen Jump w momencie publikacji, wraz z Naruto i One Piece.

Ale to był też jedyny raz, kiedy anime byłoodwołany zamiast kończyć się mangą.

Przyczyna?

Tyle złych wypełniaczy, z którymi nawet zagorzali fani nie mogą sobie poradzić.

Żeby dać ci wyobrażenie: ze wszystkich 366 odcinków 160 jest nieistotnych.

Wykonanie 45% wypełniacza dla całej serii anime nie było prawdopodobnie najlepszą decyzją.

5. Zapis Ragnarok


Record of Ragnarok jest w zasadzie szczytem walki mangi.

Pojedynki ludzi i bogów oraz to, jak fajnie brzmią i zachowują się, przyciągają tutaj publiczność.

Więc największym wyzwaniem dla anime było ożywienie walk i postaci w najfajniejszy możliwy sposób, wyzwanie, które oniskwarek przegrany.

Epickie bitwy ograniczają się do wyświetlania obrazów, świetne postacie wyglądają i brzmią zupełnie nijako... jest wiele rzeczy, które mijają.

Mam na myśli, że nawet zaczynanie od jego heavy metalowej muzyki jest nudne jak diabli ze wszystkim, co utknęło na swoim miejscu.

Naprawdę to schrzanili.

4. Rosario + Wampir


Tsukune jest zwykłym dzieciakiem i ze względu na słabe stopnie nie może znaleźć szkoły, która go przyjmie.

W ostateczności rodzice mogą przenieść go do Akademii Youkai, miejsca zarezerwowanego dla potworów.

Tak zaczyna swoje życie pod ziemią i stara się nie zostać zabitym przez kolegów z klasy.

Choć manga jest ekti-komedią, zamienia się w film akcji z dobrą fabułą. W anime jest odwrotnie, skupiając się wyłącznie na najgorszych aspektach historii i przy każdej okazji odbiegając od oryginalnego źródła.

Szkoda, bo manga to świetna zabawa.

3. Droga domowego męża


The Way of the Househusband to prosta komediowa manga opowiadająca o byłym szefie yakuzy, który robi wszystko, aby zostać świetną gospodynią domową.

To zabawny kawałek wypełniony pięknymi, małymi chwilami, z których każdy może się cieszyć.

Anime? Nie tak bardzo.

To jak oglądanie prezentacji slajdów.

żarty prawienie w towarzystwieanimacja a czas wydaje się niewłaściwy.

Więc to anime stało się właściwie czytanym odpowiednikiem mangi, ale z gorszą sztuką, komedią i kiepską kolorystyką.

Szczerze, po prostu przeczytaj mangę.

2. Berserk


Wielu fanów mangi nazywa Berserk jednym z najlepszych, jakie kiedykolwiek napisano.

Stwierdzenie, które sprawia, że ​​myślisz, że dobrze animowana adaptacja prędzej czy później się przyda, czyż nie…?

No tak, ale teżbardzo źle .

Pierwsza adaptacja, wykonana w latach 90., jest całkiem niezła. Ale adaptuje tylko to, co manga skończyła do tego momentu.

Dwie dekady później, i wciąż jest mnóstwo materiałów animowanych do ogłoszenia i obiecanych do wydania anime z 2016 roku.

Rezultat nie byłby bardziej imponujący, gdyby spróbował: przerażająca i niezdarna animacja, całe łuki odcięte i fabuła, która biegnie do niczego.

Nawet najsłodsi fani pozostaną z kwaśnym smakiem w ustach po obejrzeniu tej adaptacji.

1. Obiecana Nibylandia


To opowieść o grupie sierot i ich dążeniu do rozwikłania tajemnicy otaczającej ich opiekuna, ich dom, a nawet świat.

To anime należy do kategorii „inne przedmioty” na tej liście, w której pierwszy sezon jest świetny, ale następny jest krótki.

Albo, w tym przypadku, upada tak mocno, że jedyną tajemnicą w tej historii jest to, jak została rozwiązana.

Atmosfera grozy? Stracony.

Trójwymiarowe postacie i ich sprytne plany? Stracony.

Zbudować? Stracony.

Wątek? Stracony.

To rozdzierające serce, przerażające i, powiedziałbym, nawet oburzające.

Więc zaufaj mi, kiedy mówię, że najlepszym sposobem działania jest udawanie, że nic z tego nigdy się nie wydarzyło i po prostu przeczytanie mangi.